wtorek, 20 maja 2014

Majowe ShinyBox - w końcu miłe zaskoczenie

Właśnie dotarło do mnie majowe pudełeczko ShinyBox z którego jestem bardzo zadowolona :)


Jestem nim pozytywnie zaskoczono, ponieważ w końcu dostałam pudełeczko, które w pełni (świadomie) wykorzystać i na pewno wszystko się przyda - chodzi mi o to, że produkty są przede wszystkim do pielęgnacji, a nie z kolorówki (pomijając balsam, ale on jest bezbarwny :P )

Największym rozczarowaniem jest dezodorant Rexony, ponieważ w poprzednim pedełeczku również znajdował się taki dezodorant, tyle że w areozolu którego nie mogłam używać. Dezodorant z tego pudełeczka na pewno będzie w użyciu :)

Podoba mi się balsam balmi, czyli bezbarwny balsam z naturalnych składników, który ma odpowiednio nawilżać usta. 

Widziałam, że na facebooku wiele dziewczyn cieszyło się z próbki od L'occitane, ale ja jakoś nie mam pomysłu jak zużyć tą próbkę. Podoba mi się to, że produkty L'occtane są z naturalnych składników, często intensywnie pachną, ale po użyciu ich kremu do rąk i paru innych próbkach, wydaje mi się że nie robią aż tak dużego szału. Może gdyby były nieco tańsze, zwróciłabym na nie większą uwagę.

Podsumowując, pudełko na pewno jest udane :) Jednak cały czas się waham czy kontunuować subskrypcję, ponieważ jest to wydatek, a po trzech miesiącach jestem uzbrojona w dość pokaźną sumę próbek, lakierów, kremów, których nie nadążam zużywać :P

A jak wam się podoba to pudełeczko?

1 komentarz: